Śmiało mogę powiedzieć, że mam już dom. Po drugim dniu pracy tynkarzy, byłam lekko przestraszona – straszny bałagan, na ścianach jakieś nierówności , niedociągnięcia. No ale przecież to był początek prac, więc to normalne. Tylko, że rozum mówił jedno, a oczy widziały swoje. Dlatego też starałam się tam nie wchodzić. Po tygodniu, w końcu wszystko było skończone. I wtedy wow… Nie było widać żadnych pustaków, kabli tylko gładkie ściany i porządek. Jestem zadowolona z pracy naszych tynkarz. A oto efekt ich pracy:
Teraz przygotowujemy się na wylewki. Styropian zamówiony SWISSPOR PODŁOGA EPS100 036, na dniach ma być dostawa. Grzejniki kupione - Purmo, jutro je zakładamy i w tym tygodniu mamy zamiar zrobić przyłączenia. Brakuje nam jeszcze grzejników do łazienek i jednego dekoracyjnego do salonu. Nadal szukamy odpowiedniego.
Chyba zaczynamy najfajniejszy etap budowy. Choć zapowiada się dużo pracy i mało czasu, to wszystko sprawia taką frajdę, że całe zmęczenie odchodzi na drugi plan.