Od ostatniego wpisu trochę się u nas pozmieniało. Od
października mamy wylewki, ociepliliśmy poddasze wełną i zaczęliśmy kręcić
stelaże. W między czasie położyliśmy sami płytki w kotłowni, bo na początku
grudnia miał być piec i bojler, ale dopiero w tym tygodniu oba sprzęty do nas dotarły,
ah… Na montaż pieca jesteśmy umówieni w połowie lutego. Póki co grzeje nas tzw. koza i bardzo dobrze sobie z tym radzi. Jesteśmy już po wstępnych rozmowach z glazurnikiem, płytki do łazienki
wybrane, odpływ liniowy kupiony. A jutro przychodzi Pan od kuchni robić pomiar
i wycenę. Jak będę miała już gotowy projekt to się nim podzielę. Zapomniałabym
o najważniejszej rzeczy – mamy już dłuuugo wyczekiwany PRĄD. Nawet się nie
spodziewałam, że tak będę cieszyć się ze świecącej żarówki.


Bojler to Galmet Tower Slim 200l, a piec Kotłospaw kocioł na pellet slimko 16kw.

Komentarze